RADIESTEZJA W OCHRONIE ŚRODOWISKA NATURALNEGO CZŁOWIEKA

Wykonując zawód radiestety i bioenergoterapeuty a jednocześnie architekta krajobrazu i urbanisty, mam szereg okazji do obserwacji zależności pomiędzy człowiekiem a jego środowiskiem życia w kontekście o wiele szerszym niż świat materii, a mianowicie związków pomiędzy wewnętrznym ustrojem energetycznym człowieka a otaczającymi go energiami. Chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami z ostatnich 2 lat. Ostatnio zauważam, że radiestezja zbacza z drogi holistycznego pojmowania rzeczywistości przybierając kierunek czysto redukcjonistyczny. Kierunek określany i wyrażający się coraz to bardziej szczegółowymi zagadnieniami, coraz doskonalszymi odpromiennikami oraz coraz to nowymi rodzajami promieniowań. Podążanie ta drogą nie wnosi nic nowego dla środowiska naturalnego. Tym samy zatracona zostaje istota rzeczy, jaką jest rozumne badanie i kształtowanie energii w przestrzeni życiowej człowieka. Przedstawię tu kilka luźnych tez, które mam nadzieję zainspirują radiestetów i bioenergoterapeutów do całościowego – holistycznego pojmowania zjawisk radiestezyjnych.

Teza 1.

Powiązanie energetyki człowieka z energią środowiska naturalnego

Człowiek jako istota nie tylko cielesna, ale mająca również swoje ciała energetyczne: ciało eteryczne, astralne, mentalne i kolejne o bardziej subtelnych energiach, żyje w środowisku naturalnym, które również ma swoją energetykę.

Energia płynąca z ziemi oraz energia kosmosu są niezbędnymi elementami potrzebnymi do życia każdego żywego organizmu, w tym też człowieka. Człowiek jako twór energetyczny żyje zanurzony w oceanie energii, „odżywia” się i „oddycha” nią. Bez przerwy w organizmie następuje przepływ i wymiana energii życiowej ze światem zewnętrznym, niezależnie czy nazwiemy ją Praną, Chi czy też Maną.

Źródłem energii krążącej w człowieku jest jego oddech, pokarmy, Ziemia i szeroko rozumiany kosmos. Każde z tych źródeł energii zapewnia nam jakąś część niezbędną dla prawidłowego funkcjonowania. Jeśli zaczyna nam któregoś ze składników (wibracji) brakować, wówczas powstają zaburzenia w przepływnie energii, co może po dłuższym czasie skutkować chorobą.

Teza 2.

Promieniowanie geobiologiczne

Jest częścią i jedną z wielu składowych naszego środowiska przyrodniczego.

Jeśli uznajemy, że otaczające nas promieniowanie geobiologiczne jest nam niezbędne do życia co najmniej w tym samym stopniu jak oddychanie powietrzem, jedzenie pokarmów i picie płynów, czy zaspokajanie potrzeb wyższych, to wówczas ten ważny dla nas element powinniśmy chronić tak samo jak inne naturalne elementy środowiska przyrodniczego.

Teza 3.

Konieczność ochrony środowiska w aspekcie globalnych zagrożeń

O tym, że środowisko przyrodnicze na naszej planecie powinniśmy chronić, człowiek zdał sobie sprawę bardzo późno – być może za późno.

Postępujące zmiany w degradacji środowiska przyrodniczego przybierają charakter globalny. Dotyczy to zwłaszcza zmian klimatycznych, ale czy tylko? Czy jesteśmy pewni, że na poziomie energetycznym nie zachodzą żadne niekorzystne zmiany?

Degradacja naturalnego środowiska poprzez zanieczyszczenie wody, gleby i powietrza jest na znacznych obszarach Ziemi ogromna, a w wielu miejscach warunki do życia są szkodliwe (wysokie stężenie pyłów, szkodliwych gazów, gromadzenie gazów cieplarnianych, metali ciężkich i innych czynników toksycznych). Chcąc żyć musimy chronić nasze naturalne środowisko życiowe, w tym również to energetyczne.

Teza 4.

Spojrzenie holistyczne stwarza szerszy horyzont

Na świat można spojrzeć w różny sposób. Spojrzenie holistyczne różni się od redukcjonistycznego tym, że traktuje badany przedmiot całościowo w kontekście nie tylko jego anatomii, mechaniki, morfologii, itp., ale bierze pod uwagę relacje i związki z innymi dziedzinami życia. Jest spojrzeniem interdyscyplinarnym.

Często takiemu postrzeganiu przeciwstawiane jest przez świat nauki spojrzenie redukcjonistyczne, rozbijające i analizujące zjawiska przyrodnicze w najdrobniejszych szczegółach. Niestety wielu radiestetów przyjmuje właśnie taką postawę i próbuje tworzyć „naukawe” teorie wyjaśniające istotę zjawisk radiestezyjnych. Jest to błąd. Błąd, który świat nauki od wielu już lat wykorzystuje negatywnie punktując i ośmieszając radiestetów czy bioenergoterapeutów.

My radiesteci i bioenergoterapeuci, ludzie uwrażliwieni, mamy jedną zasadniczą przewagę nad badaczami. My czujemy pewne zjawiska, potrafimy je wykorzystać i przez to mamy pewną wiedzę na ich temat. Nie potrafimy natomiast tej wiedzy i zjawisk w sposób zrozumiały opisać.

Naukowcy wykorzystując całe swoje instrumentarium naukowe badają to, co my odczuwamy. Badania te, jak na razie, nie dają dobrych rezultatów i ograniczają się do kwestionowania zjawisk, które my odczuwamy. To jedynie świadczy o tym, że dziedzina, którą się zajmujemy, nie daje się uchwycić współczesnymi metodami i oprzyrządowaniem naukowym.

Prawdziwy dramat zaczyna się wtedy, gdy radiesteta próbuje tworzyć teorię pseudonaukową. To zazwyczaj źle się kończy i jest publicznie ośmieszone.

Teza 5.

Spojrzenie na promieniowanie w skali makro

Jeśli spojrzymy na otaczające nas promieniowanie geobiologiczne w sposób holistyczny bez zbytniego zastanawiania się co jest jego źródłem, z jaką mocą oraz natężeniem, lub też jaki ma na nas bezpośredni wpływ, jeśli odniesiemy to promieniowanie do skali dużych obszarów, to wówczas zarysuje nam się obraz bardzo zmienny i różnorodny. Tak samo jak reszta składników naturalnego środowiska przyrodniczego.

Proponuję dostrzec i pojmować promieniowanie geobiologiczne jako immanentny składnik naszego ziemskiego środowiska przyrodniczego. Taki sam i tak samo równoprawny jak inne składniki, np.: budowa geologiczna, rzeźba terenu, układ stosunków wodnych (tych podziemnych i powierzchniowych), warunki klimatyczne, gleby, warunki nasłonecznienia, szata roślinna oraz świat zwierzęcy. Tak więc promieniowanie jest częścią naszego naturalnego środowiska przyrodniczego.

Teza 6.

Radiestezja daje możliwość przekształcania środowiska naturalnego

Radiestezja to dziedzina zajmująca się rozpoznawaniem i badaniem zjawisk energetycznych w środowisku życia człowieka. Jak każda inna praktyczna dziedzina stwarza możliwości przekształcania tego środowiska. W praktyce przekłada się to między innymi na poszukiwanie ujęć wody i minerałów, a tym samym na czerpanie z zasobów naturalnych Ziemi.

Innym przejawem działalności radiestezyjnej jest możliwość zmiany warunków energetycznych w przestrzeni życiowej człowieka poprzez zakładanie ekranów radiestezyjnych. Te działania to nic innego jak ingerencja radiestety w warunki środowiska człowieka. Musimy o tym pamiętać!!! Jako radiesteci mamy bezpośredni wpływ na przekształcanie i zmiany w naturalnym środowisku przyrodniczym. A to wymaga świadomego i odpowiedzialnego działania. Warto czasami zadać sobie pytania:

Czy tycząc studnię, nie spowoduję odwodnienia większych obszarów?

Czy nie możnaby poprawić warunków energetycznych na obszarach o większych powierzchniach niż sam dom?

Czy nie warto by było zastosować silniejszego ekranu lub kilku po to, żeby poprawić i ujednolicić warunki radiestezyjne na terenie całej działki wraz z ogrodem?

Można też pójść w rozważaniach dalej, czy obszar rzędu 20 – 50 ha da się zneutralizować i dostosować do zdrowego i stałego przebywania dla ludzi? Czy nie zneutralizować powierzchni całej gminy lub większych?

Czy nie „uszczęśliwić” na siłę wszystkich pozytywnym promieniowaniem?

Teza 7. Zagrożenia

Zmieniając, a w potocznym rozumieniu „poprawiając” warunki radiestezyjne na dużych obszarach, ingerujemy drastycznie w przyrodę. Otóż jest to bardzo niebezpieczna tendencja. Moim zdaniem szkodliwa. Nie uszczęśliwiajmy nikogo na siłę!

Pamiętajmy, że promieniowanie radiestezyjne jest częścią naturalnego środowiska przyrodniczego nie tylko człowieka, ale też wielu innych gatunków.

Życie na naszej planecie obejmuje setki tysięcy gatunków roślin i zwierząt żyjących w określonych ekosystemach i w określonych warunkach biocenotycznych. Chcąc ingerować na ogromnych powierzchniach w modyfikowanie naturalnego tła ziemi i ustalając jednakowe warunki energetyczne korzystne dla przeciętnego człowieka, możemy zniszczyć naturalne środowisko innych organizmów żywych, od których sami jesteśmy uzależnieni.

Wymagania innych gatunków zwierząt i roślin mogą różnić się nawet dość znacznie od warunków radiestezyjnych optymalnych dla człowieka. Tzw. nisze ekologiczne – czyli optymalne warunki dla życia i rozwoju innych gatunków mogą wymagać warunków radiestezyjnych zgoła odmiennych od korzystnych dla ludzi.

Ingerując i poprawiając sobie warunki radiestezyjne na dużych obszarach możemy zniszczyć naturalne warunki środowiskowe wielu roślin i zwierząt. A to już o krok od katastrofy ekologicznej.

Jestem zdania, że szkodliwe zapędy, niepohamowane i chore ambicje twórców ekranów modyfikujących naturalne promieniowanie w promieniu kilkuset metrów tworzą widmo katastrofy ekologicznej w rozumieniu energetycznym.

Teza 8.

Warunki ochrony środowiska a radiestezja

Ustawa prawo ochrony środowiska z dnia 27 lipca 2001 oraz ustawa o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 kładą nacisk na następujące ważne aspekty mogące mieć zastosowanie dla radiestezji:

§                różnorodność biologiczną, czyli zróżnicowanie żywych organizmów w obrębie gatunku i między gatunkami oraz zróżnicowanie form przyrodniczych zwanych ekosystemami;

§                równowagę przyrodniczą, rozumianą jako stan, w którym na określonym obszarze istnieje równowaga we wzajemnym oddziaływaniu: działalności człowieka ze wszystkimi naturalnymi i ożywionymi składnikami środowiska naturalnego;

§                zrównoważony rozwój, rozumiany jako zintegrowane przejawy działalności ludzkiej, który zachowuje równowagę przyrodniczą oraz trwałość podstawowych procesów przyrodniczych, w celu umożliwienia zaspokajania podstawowych potrzeb ludzi współczesnego pokolenia, jak i przyszłych pokoleń.

Co wspólnego mają powyższe punkty z radiestezją?

Teza 9.

Umiar w działaniu

Bioróżnorodność, równowaga przyrodnicza i zrównoważony rozwój zapewniają bogactwo systemu przyrodniczego teraz i w przyszłości, a tym samym wzbogacają nasze warunki do życia w większej niż lokalna skali, dając perspektywy rozwoju.

Może paść pytanie, czy ta różnorodność promieniowań jest korzystna dla ludzi??? Czy może lepsze byłyby jednolite warunki wszędzie i dla wszystkich???

Każdy z nas lubi różnorodność w spożywaniu pokarmów i piciu płynów. Jedzenie bez przerwy tej samej, nawet najzdrowszej i najsmaczniejszej potrawy, staje się nudne. Po pewnym czasie może stać się szkodliwe dla organizmu z tego względu, że pozbawiamy go wielu składników odżywczych. Spożywając różne pokarmy zapewniamy dostawę różnych niezbędnych do życia składników pokarmowych, a przez to harmonijne funkcjonowanie organizmu. Poza tym mamy też trochę przyjemności w rozsmakowywaniu się.  

Tak samo jest z wszelką standaryzacją i uniformizacją życia. Do pewnego momentu nam to pomaga i pozwala zaprowadzić porządek w życiu społecznym, natomiast jeśli posuniemy się w tym za daleko, to zaczynamy tracić pewne ważne wartości wynikające właśnie z indywidualizmów, specyfiki i kameralności. Ogrania nas wówczas paraliż przeciętności, szarości i szablonowości.

Podobnie jest z promieniowaniem geobiologicznym. Jeśli stale przebywamy w tych samych warunkach energetycznych, dajmy na to niekorzystnych, to wówczas nasz organizm w nadmiarze dostaje wysoką dawkę promieniowania, ciągle tego samego o dużych wartościach. Po pewnym czasie zaczyna być to dla każdego organizmu szkodliwe. Jest to dość powszechnie znany mechanizm.

Decydując się na zneutralizowanie tego szkodliwego promieniowania i robiąc to w zbyt dużym obszarze i zbyt radykalnie możemy w krótkim czasie spowodować brak innych ważnych potrzebnych do życia energetycznych składników (wibracji). Świetnie, jeśli możemy je uzupełniać poza domem, ale jeśli by komuś przyszło do głowy neutralizować całe hektary terenu, to będzie to zjawisko bardzo niekorzystne i ze wszech miar szkodliwe.

Teza 10.

Rozsądek

Należy pamiętać, że łańcuch zależności przyrodniczych, a zwłaszcza energetycznych jest bardzo złożony i nigdy nie wiemy jak dokładnie wygląda i miedzy jakimi elementami przebiega. Wzajemne związki i procesy między różnymi czynnikami środowiska przyrodniczego są przebogate. Zauważył to Karol Darwin w słowach: „plony koniczyny zależą od populacji kotów w okolicy”. Można się zastanawiać co ma piernik do wiatraka? A jednak… Koty regulują populacje gryzoni, te wpływają na liczebność trzmieli a te przyczyniają się do obfitości nasion koniczyny.

Chciałbym tu przytoczyć inne powiedzenie funkcjonujące w powszechnym obiegu, że „wahniecie skrzydeł motyla w Amazonii może spowodować tajfun u wybrzeży Australii”.

Przytoczyłem te przykłady żeby uświadomić w jak delikatną materię wchodzimy jako radiesteci ingerując i modyfikując naturalne warunki energetyczne. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć dalszych skutków naszej ingerencji radiestezyjnej w środowisko.

Radiesteta powinien właściwie ocenić problem radiestezyjny, przed którym stoi. Powinien unikać szablonowych zachowań. Zastosowane działania powinny być adekwatne i skuteczne do zamierzonego celu, nie szkodzące innym i nie niszczące środowiska energetycznego człowieka.

Rozsądek i pokora wobec przyrody jest obowiązkowa nie tylko z mocy sumienia, ale też wynika z litery prawa.

 

 

« poprzednia strona | powrót na górę strony